czwartek, 31 października 2013

Wierność? [14]

Poznali się w parku. Padał deszcz, ona miała na sobie tylko cieniutką bluzeczkę, on szedł z parasolem. Pomimo tego, że jej nie znał podszedł i zaproponował, że odprowadzi ją do domu. Dał jej swoją bluzę, długo rozmawiali. Kiedy miała wchodzić już do swojego bloku, zapytał czy da mu swój numer. Chciała mu się jakoś odwdzięczyć, więc bez namysłu mu go podała. Pisali codziennie, zaprzyjaźnili się. Jednak z biegiem czasu przyjaźń przerodziła się w coś więcej, w o wiele silniejsze uczucie, we wzajemną miłość. Emi i Kuba byli parą już od dwóch lat. Ich związek był idealny, każdą wolną chwilę spędzali razem, chodzili na spacery brzegiem plaży, wygłupiali się, przeżywali wiele romantycznych chwil. Prawie wcale się nie kłócili, a jeżeli już, to o jakieś błahostki. Nie wyobrażali sobie życia bez siebie, każdy uważał, że ich miłość jest czymś, czego nie da się zniszczyć, czymś, co jest wieczne. Tego dnia Emi kończyła osiemnaście lat. Kuba powiedział, że ma dla niej niespodziankę, i prosił żeby od godziny siedemnastej była dostępna tylko dla niego. Dzień mijał bardzo szybko, godzina za godziną. Już o piętnastej zaczęła się szykować do wyjścia. Tego dnia miała na sobie piękną, czerwoną sukienkę i czarne szpilki, chociaż to kompletnie odbiegało od jej luźnego stylu. Dla niego chciała wyglądać pięknie, szczególnie w takim dniu. Czekała, minęła siedemnasta, a on dalej się nie zjawił. Bała się, że już w ogóle nie przyjdzie, że po prostu ją wystawił, niszcząc jeden z najlepszych dni w jej życiu. O godzinie osiemnastej zaczęła nabierać obaw, że może coś mu się stało. Poprosiła mamę, żeby ją do niego zawiozła. Pukała, ale nikt jej nie otwierał, nacisnęła na klamkę, drzwi były otwarte. Weszła do salonu, jej szpilki wydawały głośny odgłos, cała drżała, stanęła jak wryta. Zobaczyła swojego chłopaka w objęciach jakiejś dziewczyny. Siedzieli przytuleni na kanapie oglądając jej ulubiony film, pijąc wino, z tego co widziała, byli już nieźle wstawieni. Jej oczy zaszkliły się w jednej chwili, on odwrócił się, zobaczył ją, chciał się tłumaczyć. Ona wybiegła, trzaskając drzwiami. Następnego dnia jej przyjaciółka przekazała jej wiadomość od Kuby. Napisał na kartce, że z nimi koniec, i że już jej nie kocha. Nie potrafi już z nią być, coś się między nimi wypaliło, że zakochał się w kimś innym. Emi była w stanie wybaczyć mu wszystko, nawet zdradę, jednak on nie dawał im już szans. To, co wydawało się być wiecznym trwało kilka lat, a człowiek, który wydawał się być wierny, zdradził.